I na Wurstlandie przyjdzie pora jeśli zjawią się chęci i ludzie, którym będzie zależało na jej odbudowie. Już raz SAM próbowałem odbudować Wurstlandię i drugi raz tego błędu nie powtórzę. Do mikronacji potrzebni są ludzie.
Nie wiem, ja już byłem inicjatorem kilkukrotnie odnośnie Wurstlandii i zawsze kończyło się fiaskiem. Widocznie jestem złym inicjatorem. Niech ktoś lepszy ode mnie wykaże się inicjatywą, pozbiera ludzi. Kto powiedział, że zawsze ja muszę zapoczątkować to wszystko.
Ludwik, a jak to było z początkami Wurstlandii? Pamiętasz jak w RWŚ zaczęło się wszystko psuć i Ty mnie namówiłeś na tworzenie takiego prototypu Wurstlandii? Wtedy mieliśmy potrzebę stworzenia czegoś wspólnego, co musiało mieć ręce i nogi. Dzisiaj muszę wybierać pomiędzy polityką mikronacyjną, a polityką realną, bo sam wiesz, że już przekroczono granice dobrego smaku zarówno w mikroświecie, jak i w świecie realnym.
Ja mam poważne wątpliwości, czy ponownie się angażować w kreowanie mikronacji w obecnych uwarunkowaniach. Ponadto, świat realny zmusza ludzi do coraz większego zapieprzu, ucieczek z kraju i będą mieli w największym poważaniu kreowanie mikronacji. Mam wrażenie, że mikronacje zeszły na bardzo odległy plan wobec tego, co się dzieje w świecie realnym. Może patrzę na to wszystko zbyt globalnie, ale nie jest to atmosfera, która zapowiada coś dobrego.
Ci, co chcą tworzyć Wurstlandię niech walczą w świecie realnym z pomazańcami diabła. Tam się bardziej przydamy niż wśród tej prorządowej swołoczy prounijnej zagnieżdżonej w mikronacjach.
Ci, co chcą mieć ze mną jakiś kontakt mailowy, to niech piszą: arkadio1990@interia.pl
Znowu się nie lubicie?
OdpowiedzUsuńMy jesteśmy jak stare dobre małżeństwo. Przekomarzamy się ale kochamy.
UsuńLepiej do roboty byście się jakiejś wzięli. Brakuje Wurstlandii w mikroświecie jak byk!
UsuńI na Wurstlandie przyjdzie pora jeśli zjawią się chęci i ludzie, którym będzie zależało na jej odbudowie. Już raz SAM próbowałem odbudować Wurstlandię i drugi raz tego błędu nie powtórzę. Do mikronacji potrzebni są ludzie.
UsuńTylko w jaki sposób te chętne osoby mają pokazać, że są chętne?
UsuńNie wiem, ja już byłem inicjatorem kilkukrotnie odnośnie Wurstlandii i zawsze kończyło się fiaskiem. Widocznie jestem złym inicjatorem. Niech ktoś lepszy ode mnie wykaże się inicjatywą, pozbiera ludzi. Kto powiedział, że zawsze ja muszę zapoczątkować to wszystko.
UsuńLudwik, a jak to było z początkami Wurstlandii? Pamiętasz jak w RWŚ zaczęło się wszystko psuć i Ty mnie namówiłeś na tworzenie takiego prototypu Wurstlandii? Wtedy mieliśmy potrzebę stworzenia czegoś wspólnego, co musiało mieć ręce i nogi. Dzisiaj muszę wybierać pomiędzy polityką mikronacyjną, a polityką realną, bo sam wiesz, że już przekroczono granice dobrego smaku zarówno w mikroświecie, jak i w świecie realnym.
UsuńJa mam poważne wątpliwości, czy ponownie się angażować w kreowanie mikronacji w obecnych uwarunkowaniach. Ponadto, świat realny zmusza ludzi do coraz większego zapieprzu, ucieczek z kraju i będą mieli w największym poważaniu kreowanie mikronacji. Mam wrażenie, że mikronacje zeszły na bardzo odległy plan wobec tego, co się dzieje w świecie realnym. Może patrzę na to wszystko zbyt globalnie, ale nie jest to atmosfera, która zapowiada coś dobrego.
Ci, co chcą tworzyć Wurstlandię niech walczą w świecie realnym z pomazańcami diabła. Tam się bardziej przydamy niż wśród tej prorządowej swołoczy prounijnej zagnieżdżonej w mikronacjach.
Ci, co chcą mieć ze mną jakiś kontakt mailowy, to niech piszą: arkadio1990@interia.pl