Zastanawiałem się dlaczego sam król Hasselandu zaszczycił naszą redakcję swoją obecnością i począł reklamować swój kraj naszym kosztem, a tu jak widać głód aktywnościowy im żyć nie pozwala. Dowodem na to są słowa króla, który ma tendencję do maczania swych ohydnych paluchów w ideologii komunistycznej:
Drodzy Hasselandczycy,
Szanowni Goście!
Trzeba ze smutkiem przyznać, że aktywność w Hasselandzie sięga dna. Bywało oczywiście gorzej, ale jest fatalnie.
Będę stanowczo stosował przepisy ustawie o stanie wyjątkowym, ale to pomoże co najwyżej w "wyczyszczeniu" listy obywateli. Tym niemniej, sięgnę i po inne środki.
Bardzo usilnie proszę wszystkich funkcyjnych, Premiera, Wicepremier, Ministrów, o minimum działania. Bo moje wysiłki promocyjne - a takie będą - w niczym nie pomogą, jeśli przybysze zastaną tu ciszę i bezruch.
A takie wysiłki będzie widać wkrótce. I liczę na Wasze wsparcie!
Odbudujmy Hasseland!
Mowa o tym, że królik będzie stanowczo stosował przepisy w ustawie o stanie wyjątkowym przypomina mi trochę słowa Jaruzela, tej czerwonej kurwy, która po dziś dzień chodzi sobie wolno. Król Hasselandu wraz ze swym krajem powinien tak samo zdychać w wirze nieaktywności jak w swojej twierdzy, którą przewodził przez wiele lat. Nie rozumiem, dlaczego ktoś taki jak król Hasselandu, który tłumił niegdyś aktywność, dzisiaj ma czelność wymagać od kogokolwiek aktywności. Z tą ohydną hipokryzją należy skończyć w sposób zdecydowany. Twoje metody promocyjne, monarcho hasselandzki, są tak samo bezczelne i plugawe jak twe metody, które stosowałeś w OPM. Jesteś zwykłym v-zbrodniarzem mikronacyjnym ubranym w karmazynowe złoto, który chce sprawdzić swoje skrajne zdolności dyktatorskie. Wypieprzaj do swej Sarmacji tam, gdzie Ciebie czczono gorliwie. Tam, gdzie uklepywano Ci ścieżki z asfaltu, abyś w błocie nie brodził. Hasseland ma utonąć tak samo jak twa sowiecka organizacja, którą reprezentowałeś, a Ty wracaj skąd przybyłeś! Wróć do swych czerwonych przyjaciół, bo wśród nich się czujesz najlpiej. W innej ideologii, jak widać na zamieszczonym obrazku, zdychasz w męczarniach. Jedyny stwór, który Ciebie może wesprzeć to diabeł, a że jest ich wielu, to pewnie któryś Ci pomoże, bo takim delikwentom zawsze pomagają!
Panie Kościński, trzeba było nie wywoływać sfrustrowanego stwora z otchłani. Siedziałby teraz spokojnie u rodziców na strychu i miętosił pingwina w ciszy, medytując nad rzekomą niesprawiedliwością, z jaką ten okrutny świat traktuje go od pierwszej minuty obecności na tym padole łez.
OdpowiedzUsuńDługo na diabelnych pomagierów nie trzeba było czekać. Panie Kościński, proszę posłuchać swego pomagiera i zejść do czeluści piekieł i zamknąć się w umorusanej ciemności, aby nikt Was nie zauważył. Tak będzie wygodniej!
UsuńOrganizacja Wyzwolenia Wurstlandii działa!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPRECZ Z ZANIKIEM!!!
OWWulacja??
UsuńOrganizacja Wyzwolenia Wurstlandii działa!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPRECZ Z ZANIKIEM!!!