Leży, bo między innymi tego chciałem. Victoria istnieje, bo macie króla, który chce, aby Victoria żyła. Jak zdechnie król, to też się położycie w trumience.
Przechodząc do tych nieszczęsnych języków, to Wurstlandia z całą pewnością nie umiała języków najlepiej. Chodzi o sam fakt używania języka obcego na siłę z użyciem narzędzia poprawiającego humor u osób, które dany język mogą znać lepiej niż użytkownicy takowych programów. :)
Oczywiście śp. gówno zwane Wurstlandią umie najlepiej języki. Tylko czemu dziś leży w trumnie, a Vitoria istnieje?
OdpowiedzUsuńBędąc bezideowym nietrudno przetrwać i sto lat.
UsuńLeży, bo między innymi tego chciałem. Victoria istnieje, bo macie króla, który chce, aby Victoria żyła. Jak zdechnie król, to też się położycie w trumience.
UsuńPrzechodząc do tych nieszczęsnych języków, to Wurstlandia z całą pewnością nie umiała języków najlepiej. Chodzi o sam fakt używania języka obcego na siłę z użyciem narzędzia poprawiającego humor u osób, które dany język mogą znać lepiej niż użytkownicy takowych programów. :)
Chciałem nadmienić, iż Wurstlandia nie upadła jako mikronacja, tylko upadła jej strona internetowa ;)
UsuńTo dobrze, że gdzieś tam wurstlandzki duch żyje. :)
UsuńMożliwe, że kiedyś się ten duch ucieleśni :P
UsuńOby miał głowę. :D
Usuń