wtorek, 30 kwietnia 2013

Zasiali górale...

Jako, żeby tradycji polskiej stało się zadość, to muszę sięgnąć tym razem do biesiadnej piosenki, aby podkreślić pewien status ludzi, z którymi miałem przyjemność niegdyś zabawiać się w różne grymasy słowno-polityczne w mikronacjach.

Wziąwszy na warsztat piosenkę zatytułowaną tak samo jak ten mój świstek wymiętolonych myśli, którym niektórzy bardzo chętnie by się podtarli, zauważyłem pewne nawiązanie do mikronacji. Pozwolę sobie zacytować dwa refreny tejże pięknej ludowej pieśni, aby wszyscy mogli wiedzieć o czym mówię.

Zasiali górale owies, owies,
Od końca do końca, tak jest, tak jest!
Zasiali górale żytko, żytko,
Od końca do końca wszystko, wszystko!
[…]
Zasiali górale owies, owies,
Od końca do końca, tak jest, tak jest!
Pożęli górale żytko, żytko,
Od końca do końca wszystko, wszystko.

(źródło: http://teksty.org/biesiadne,zasiali-gorale,tekst-piosenki)

Pierwszy refren stanowi o pewnym boomie i prosperity wśród mikronacji. Każda z mikronacji została założona i jakoś sobie żyła pomimo wszelakich kryzysów. OPM kwitł - mikropaństwa aż się biły, aby do niego wstąpić. Forum.mikronacje jako tako było przystępne dla wszystkich i raczej nikt nikogo wówczas nie ograniczał pod względem wypowiadania się.

       Następnie musimy przeanalizować, czym jest ten „owies”, a czym „żytko” zawarte w pierwszym refrenie, aby móc pojąć całość. Owsem nazwijmy wszystko to, co jest powszechnie uznawane w mikronacjach za pewien pozytyw, a żytem to wszystko, co jest uznawane za pewien negatyw. Do wartości przyporządkowanych do owsa możemy dodać na przykład: poprawność polityczną, język dyplomatyczny, stosowne pozy wobec innych uczestników dyskursu, „niezmierzona tolerancja” wobec wszystkiego co nowe i erudycyjność. Natomiast żyto stanowią takie wartości jak na przykład: grubiaństwo, hucpa polityczna, chamstwo, wulgarność, hipokryzja, kłamstwo, arogancja, egocentryzm i zawadiactwo.
         Zarówno owies i żyto zostały zasiane i to wszystko rosło, rosło, aż urosło do tego stopnia, że ktoś wpadł na genialny pomysł, że czegoś trzeba się pozbyć ze świata mikronacji, aby innym żyło się stosunkowo lepiej. Taką organizacją, która na ten genialny pomysł wpadła była Organizacja Polskich Mikronacji. Gdy nastąpiła era organizacji porośniętej różnymi odmianami przepisów, wymogów i konwencji, to wówczas w świecie mikronacji zaczęło się tzw. trzecie sianie – zwane przeze mnie - selektywnym rżnięciem.

Tak też stosunkowo negatywnie odbierane żyto było sukcesywnie koszone i pozostawiane świniom i bydłu na pożarcie, a owies jako roślinka jadalna mająca w sobie pewien składnik, który chroni przed zgrzybiałymi stworami był i jest wciąż uprawiany. O tym przede wszystkim mówi drugi refren będący jednocześnie początkiem nowej ery – selektywnie rżnących ludzi mających wpojone zasady, że osoby wywodzące się z żyta należy sukcesywnie eliminować z racji tego, że ich postawy są zbliżone do zwierząt pozbawionych ludzkich cech.

Tym samym w mikronacjach nastąpił totalny przewrót myślowy, który trwa po dziś dzień i stanowi o samodestrukcji polskiego świata mikronacji.

Autor: Skompromitowany Herezjasz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz