poniedziałek, 6 maja 2013

Istota polskiego mikroświata



Stanowienie granic ustało. Znajomość dróg wyznaczona przez przydrożne słupy. Wbite głęboko w glebę stanowią niewzruszenie. Puszczone staruchy środkiem jezdni padają ze zmęczenia i się wylegują na rozżarzonym asfalcie. Poparzone mordy przyciskają mocniej i mocniej, aż wizerunek twarzy zejdzie im do końca. Ubaw straszny mają, gdy twarzy nie mają. Salwy śmiechu i rozpaczy odpalono, fanfary zagrano, ale nikt już się nie podniósł. Na czworakach kroczyli jakby się uczyli dopiero chodzić. Szukali odwagi, aby stanąć na własne nogi. Starcy znowu stali się dziećmi zgodnie z gerontologią.

Osoby bardzo mocno posunięte w czasie (starzy wyjadacze w mikronacjach) mają wiele wspólnego z dziećmi. Mianowicie, mają wewnętrzną potrzebę, aby ktoś się nimi opiekował, zabawiania ich i przynoszenia im coraz to wymyślniejszych zabawek, aby byli dostatecznie uszczęśliwieni i nie marudzili. Ponadto, umysł starców i staruszek ulega pewnemu otępieniu, stają się niezaradni, mają ewidentne zaburzenia poznawcze i pamięciowe, ich mowa staje się wyświechtana i nielogiczna. Mają tendencję do przybierania pozycji leżącej, jakby ćwiczyli leżenie w trumnie. Do przekazów obrazowych dążą, bo czytanie uniemożliwiają problemy ze wzrokiem i jakże znane Polaczkom - przyzwyczajanie do leżenia tj. nic nierobienia. Wolą słuchać niżeli czytać, bo to łatwiejsze i mniej monotonne. Przybrali nawet stałe nawyki do oceniania innych tj. kto jak ma się ubrać w ten słoneczny poranek pomimo, że oni ubierają się w trzywarstwowe futra. Kto jak kto, ale są nawet w stanie ocenić Ciebie swą miarą. Musisz się do nich przypasować, aby wejść w sukienki, które Ci proponują. Stetryczała obsesyjność i nachalna nieumiejętność radzenia sobie w podstawowych czynnościach v-życiowych.

Młodzi wyjadacze zaczęli sięgać do tego, co psychizmem obrosło. Do tego, co stare taborety zasadziły i zaczynają to wcinać bez opamiętania. Niczym wygłodniałe króliki puszczone wolno na pole z marchwiami.

Odliczają dni do emerytury tj. okresu, kiedy oni robić nie będą musieli, bo młodzi będą za nich zapierdalać. System żywcem przeniesiony z realnego świata mający swe korzenie u czerwonych najeźdźców, którzy niegdyś uwielbiali się pastwić nad ludnością zupełnie tak samo jak obecna klasa zamieszkująca mikronacje. Niektórzy mikronacjonaliści nie są jeszcze uświadomieni, ale to przyjdzie z czasem. Choć do pewnych delikwentów przyjść może jedynie piękna pani zwana GŁUPOTĄ WRODZONĄ. Owi delikwenci zostaną objęci szczególną ochroną i będą stanowili ważny fundament dla polskiego mikroświata.

Autor: Skompromitowany Herezjasz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz