czwartek, 13 czerwca 2013

Rzetelna prasa

W mikroświecie bardzo często pojawiają się określenia dotyczące "rzetelnej prasy". Spójrzmy do słownika języka polskiego wydawnictwa PWN, aby sprawdzić znaczenie słowa "rzetelny":

1. «wypełniający należycie swe obowiązki»
2. «taki, jaki powinien być, odpowiadający wymaganiom»
3. «zgodny z prawdą, wiarygodny»
Słownik wyróżnia aż trzy znaczenia tego słowa, a ja postaram się udowodnić Państwu, że nagminne powielanie tego frazesu doprowadzi do ujednolicenia prasy mikronacyjnej.

Weźmy na warsztat znaczenie numer jeden. Czy widzieli Państwo jakieś prawo nakazujące wszystkim redakcjom mikroświata wypełnianie należycie swoich obowiązków? Przyznam się szczerze, że takiego prawa w ogóle nie widziałem w świecie mikronacji, które nakazywałoby wszystkim mikronacjom dostosowanie się do takiego wymogu. Zatem, jeżeli owa sprawa nie jest usankcjonowana prawnie (choć to i tak byłby pewien absurd, aby taka sprawa była unormowana prawnie kiedykolwiek) i żadne z v-państw nie podpisało takowej klauzuli wstępując na serwis Planety, to nie mają prawa takich rzeczy się teraz domagać.

Punkt drugi stanowi o tym, aby, na przykład, prasa odpowiadała jakimś wymaganiom. Teraz kwestia jest następująca - jakim i kogo wymaganiom, ale także mamy tutaj do czynienia ze sprawą własności gazety należącej do pewnego podmiotu prawa. Zatem, zadajmy pytanie, czy czytelnik może domagać się od gazety, aby dana gazeta zmieniła styl pisania? Może. Czy właściciel danej gazety musi się dostosować do wymogów stawianych przez czytelników? Nie musi, ale w pewnym stopniu ryzykuje, że utraci czytelników, jeżeli nie spełni ich wymogów. Tak czy inaczej, główny interes w tym, czy gazeta będzie istnieć czy nie pozostaje w rękach właściciela, o ile nie łamie on przepisów RP. Sposób w jaki dana gazeta pisze tym bardziej pozostaje w rękach właściciela i jego pracowników. Konkludując, to, jakie coś powinno być oraz to, czy odpowiada pewnym wymogom w głównej mierze leży po stronie właściciela gazety i jego pracowników, a odbiorcy danej gazety mogą wpływać na jej kształt tylko i wyłącznie w sposób pośredni. Chyba, że zostaną zatrudnieni jako redaktorzy, to wówczas będą wpływać na nią w sposób bezpośredni.

Punkt trzeci stanowi esencję wszelakiej prasy, ale jest on oczywiście pokracznie rozumiany w pewnych środowiskach. Mówi się, że istnieją trzy prawdy: prawda, nieprawda i gówno prawda. Jak Państwo sądzą, którą prawdę gazety wybierają najczęściej? Powiem Wam - wszystkie trzy. Czasem stosują wszystkie trzy w jednym artykule. Innym razem stosują tylko jedną bądź przeciwstawiają ze sobą dwie skrajne prawdy. Dlaczego? Bo muszą się dostosować do czytelnika. :) Jak odbiorca jest bystry, to połapie się, co jest prawdą, co jest pewnego rodzaju naciągactwem, a co totalnym wymysłem. O to w tym wszystkim chodzi, aby to czytelnicy i czytelniczki mieli prawo do oceny zjawiska przedstawionego w artykule oraz ewentualnego skorygowania (sprostowania) go bądź pozytywnego lub negatywnego skomentowania.

Dlatego nie dajcie sobie wmówić, że prasa ma być podpięta pod jeden wzór, bo jednym wzorem nie obliczycie pola całkowitego zacieniowanej bądź niezacieniowanej figury. 




6 komentarzy:

  1. Przekonał mnie Pan. "KI" nie są rzetelną prasą. Nie są nawet prasą - ani to dziennikarstwo, ani publicystyka. To blog autoterapeutyczny młodego człowieka, który rozpaczliwie prosi o pomoc.

    Pomodlę się dziś za Pana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieprzy Pan jak Szymon Hołownia. Widzę, że naczytał się Pan jego publikacji. On też ma tendencję do mówienia jak co ma wyglądać, co czymś jest, a co czymś nie jest. On też stwierdza za pomocą jakiś boskich sił pewnego rodzaju odchylenia psychiczne u ludzi. Trzym się Pan dalej tych swoich postkomunistycznych wzorców.

      Spieprzaj mi Pan stąd ze swoimi obrządkami religijnymi! Guzik mnie to obchodzi, co Pan będzie robił w realnym świecie! Jeszcze trochę i będzie mi Pan tu mówił o innych swoich zamiarach np. fizjologicznych. To, co Pan mi tu wypisuje to jest totalny idiotyzm i aż stach pomyśleć kim taki palant jak Pan jest w realnym świecie.

      Usuń
    2. Czyli zarzuca mi Pan jednocześnie fanatyzm religijny i komunistyczne skłonności? Tym bardziej się za Pana pomodlę.

      PS. Gdyby zamiast Szymona Hołowni podstawił Pan niejakiego Markusa Vilandera - to taki znany mikronacyjny świr, może Pan o nim słyszał - pasowałoby jak ulał. On też ma "tendencję do mówienia jak co ma wyglądać, co czymś jest, a co czym nie jest". Różnica jest taka, że Hołownia, choć to mały skrzat, ma większego pingwina.

      Usuń
    3. Pan mi się o coś pyta, czy stwierdza coś o co mi się pyta? Im bardziej Pan będzie sobie zaprzeczał, tym bardziej Pan będzie mnie traktował jako osobę z jakimiś odchyłami psychicznymi. Pan ewidentnie próbuje swoje odchylenie przelać na mnie, aby wyszedł Panu równy rachunek! Nie ze mną te numery!

      Pana gdybania gówno mnie obchodzą. Nie rozumiem argumentu z jakimś pingwinem - niech Pan mówi jaśniej, a nie stosuje wobec mnie jakąś nowomowę czy jakieś wyrażenie frazeologiczne prosto ze swego podwórka oszołomów.

      Z tego, co mi wiadomo, to Markus Vilander mówił o tym, jak co powinno wyglądać, aby było tak i tak i, aby nie było tak i tak. Zostawiał zawsze wybór! Nigdy czegoś nie nakazywał odgórnie jak teraz to robi odradzająca się hołota opeemowska. Zazwyczaj przedstawiał obie strony medalu (może nie w jednym wątku), ale wychodziło to z dyskusji o ile wcześniej z niej go nie usunięto. :) Tu ma Pan rację, że nazywał rzeczy po imieniu, ale nigdy nie oceniał, czy coś jest mikronacją, a co tą mikronacją nie jest, czy coś ma prawo żyć, czy też nie. Zawsze się temu sprzeciwiał i zawsze pozostawał sam w swojej argumentacji. :)

      Dzisiaj wychodzi, że miał rację. :) Ja, natomiast, wykorzystam historię, aby tych skurwieli osądzono!

      Usuń
    4. Markus Vilander "przedstawiał obie strony medalu"? I w dodatku "miał rację"? Czy może Pan podesłać link do jakiejkolwiek dyskusji, w której coś tak zdumiewającego miało miejsce? Wystarczy jeden przykład z któregokolwiek forum polskiego mikroświata. Chętnie poczytam.


      Usuń
    5. Niestety te fora już nie istnieją. :)

      Usuń